Jedna z osób czytających mojego bloga trafiła na niego przez wygooglowanie hasła „dlaczego warto uczyć się biologii?”. W obliczu potrzeb postanowiłam podjąć wyzwanie i odpowiedzieć na to pytanie… jak najkrócej.
Dlaczego warto uczyć się biologii? Dlaczego warto zadbać o edukację biologiczną mojego dziecka? Powody mogę mnożyć (serio, zapytana na żywo mogę o tym nawijać przez godzinę), ale postaram się wypunktować najważniejsze.
- Biologia – (z gr. βίος (bios), 'życie’ i λόγος (logos), 'słowo, nauka’) jest to dziedzina nauki zajmująca się badaniem i opisywaniem życia. ŻYCIA. Dobrze mieć jakieś pojęcie o życiu, nie sądzicie?
- Funkcja czysto poznawcza – rozumiemy otaczający nas świat. Dlaczego ptaki latają? Dlaczego drzewa zmieniają kolor jesienią? Dlaczego jedne bakterie są dobre a inne mogą nas zabić? Czy człowiek naprawdę pochodzi od małpy?
- Rozumiemy, jak działa nasz organizm, jesteśmy bardziej świadomi naszego ciała: dlaczego po intensywnych ćwiczeniach bolą mnie mięśnie? Dlaczego po jedzeniu robię się senny? Jak mogę szybko się obudzić? Dlaczego moje serce bije szybciej, kiedy się denerwuję? Dlaczego ziewanie jest zaraźliwe?
- Potrafimy lepiej zadbać o swoje zdrowie i rozpoznać oznaki choroby, a co za tym idzie, szybciej zgłosić się do lekarza i rozpocząć leczenie. Wiemy, co jeść, żeby nie mieć anemii, jakie produkty są zdrowe, jak zdrowo się odchudzać, dlaczego należy myć ręce, warzywa i owoce przed jedzeniem, jakie choroby przenoszą się przez drogą kropelkową, a jakie przez krew. Nie boimy się pójść do lekarza, niezależnie czy będzie to psychiatra, gastrolog czy ginekolog. Dzięki temu mamy szansę wyleczyć się szybciej (a wiadomo, lepiej szybciej niż później).
- Świadomie uczestniczymy w procesie leczenia (duży wpływ na nasze zdrowie!). Nie damy wcisnąć sobie antybiotyku na przeziębienie, prosimy o zrobienie antybiogramu u lekarza, rozumiemy znaczenie szczepionek, potrafimy odróżnić prawdziwy probiotyk od chwytu marketingowego..
- Rozumiemy seks. Badania naukowe wykazały, że osoby, które posiadły w młodym wieku wiedzę na temat bezpiecznego seksu, antykoncepcji i wszystkich konsekwencji, jakie się wiążą ze współżyciem – później rozpoczynają współżycie. Później, nie wcześniej. Paradoksalnie wcześniej zaczynają ci, którzy o wszystkim mają średnie pojęcie (może wynika to z podejścia „jak nie mam się skąd dowiedzieć, to spróbuję na sobie”?). Tak więc warto się edukować – mniej wtedy niechcianych ciąż, równie niechcianych chorób, płaczu i zgrzytania zębów.
- Nie damy sobie wcisnąć kitu w stylu „organiczna woda mineralna, jedyne 5 zł za pół litra!”. Dobrze jest dbać o siebie i swoje ciało, a jeszcze lepiej być przy tym odpornym na marketing żerujący na niewiedzy klientów.
- Nauka biologii rozwija myślenie przyczynowo-skutkowe i zdolność analizy zjawisk. Jest to bardzo ważne zwłaszcza w młodych latach naszego życia, ale nigdy nie jest za późno na rozwój 😉 Dostrzeganie zależności w złożonych schematach, umiejętność obserwacji, wyciągania wniosków, przewidywanie konsekwencji zdarzeń… przecież to tak potrzebne w życiu! No tak, biologia to samo życie.
Powody, dla których warto przybliżyć biologię sobie i innym się nie kończą: jeśli rozumiemy złożoność świata, zaczyna nas on bardziej zachwycać, dążymy do kontaktu z naturą (a to, wiadomo, samo zdrowie i w dodatku uspokaja), lepiej rozumiemy zachowania innych, potrafimy zająć stanowisko podczas dyskusji na temat GMO albo szczepień, uczymy się przy okazji krytycznego patrzenia na otrzymywane informacje i sprawdzania źródeł, które ich dostarczają.
A Wy jakie widzicie plusy uczenia się biologii? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach 🙂
Ps. 1 Aha, jeszcze jedno: warto uczyć się biologii, bo można dobrze zdać maturę i dostać się na wymarzone studia.
Ps. 2 Jeśli ktoś przegapił, to tutaj można poczytać moją rozmowę o edukacji i biologii z Samantą, autorką bloga Edukacja z pasją 🙂