dla nauczyciela,  jak się uczyć

5 darmowych aplikacji do nauki biologii (i nie tylko) #1

Kto powiedział, że nauka musi być nudna? Wiem, że w szkole bywa różnie. Kiedy zaczynałam liceum, byłam zachwycona salą biologiczną: masa plakatów, szkielet w kącie, eksponaty w słojach, mikroskopy, modele.. Niestety, to wszystko stało nieużywane, bo nauczycielka preferowała dyktowanie notatki do zeszytu. Zero zabawy.. Jeśli szukacie czegoś, co pomoże uatrakcyjnić zajęcia (nauczyciele) lub czegoś, co pomoże Wam przyswoić wiedzę (uczniowie), to mam kilka propozycji darmowych aplikacji lub platform, które umożliwią ciekawszą naukę.

  1. TED – na pewno znacie konferencję TED- morze inspiracji, wiedzy i ciekawych wykładów zebranych w jednym miejscu. Aplikacja pozwala na łatwe wyszukiwanie interesujących nas tematów. Nauka to przyjemność!

2. learning apps – strona ma polską wersję. Podobnie jak w przypadku Zondle, możemy tworzyć gry, tylko w nieco ciekawszej formie. Kilkanaście szablonów umożliwia zrobienie czegoś naprawdę fajnego. Jeśli się uczycie – to świetny sposób na powtarzanie materiału: z kolejnych działów tworzycie gry, a pod koniec, przed maturą/egzaminem/ testem macie coś do szybkiej powtórki, jak znudzi się Wam przeglądanie notatek 🙂 Nauczycielom chyba nie trzeba wyjaśniać możliwości.. 😉 Tutaj również możemy skorzystać z bazy gier innych użytkowników, mamy możliwość wyszukiwania hasłowo lub przeglądania działów tematycznych.

3. Smart exchange – platforma do projektowania lekcji na tablicach interaktywnych i wymiany z innymi twórcami. Możemy znaleźć tu niemal wszystko: animowany model serca, powtórki tematyczne, cykl rozwojowy motyla w 3D..

4. iCell – prościutka apka na windowsa lub androida, przedstawia modele komórki bakteryjnej, roślinnej i zwierzęcej w 3D. Pomaga ogarnąć budowę komórki osobom, które mają problem z wyobraźnią przestrzenną.

 

5. Innerbody – czyli nic innego, jak interaktywny atlas anatomiczny. Model (kobietę lub mężczyznę) możemy dowolnie obracać i przybliżać, nakładać na siebie układy (krwionośny, mięśniowy) i sprawdzać stan naszej wiedzy z anatomii. Jest mały minus – w grę wchodzi tylko angielski, ale bariera językowa staje się już chyba coraz mniejsza, prawda?

Internet jest pełen wartościowych treści, miejsc, z których możemy czerpać wiedzę i narzędzi ułatwiających naukę. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak szukać. Jeśli powyższe propozycje są dla Was ciekawe i przydatne, chcielibyście poznać więcej albo macie swoje sprawdzone miejsca w sieci – koniecznie dajcie mi znać w komentarzach 🙂

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *