Jakiś czas temu odezwał się do mnie na Facebooku Daniel. Pisał, że nauczyciel biologii powiedział na zajęciach, że nie ma sensu uczenie się biologii na pamięć, bo to nic nie da – po tych słowach nauczyciela Daniel się trochę zestresował, bo do tej pory kuł na pamięć, aż tu się okazało, że ta metoda jest zła. Bo jak inaczej uczyć się biologii, skoro to taki “pamięciowy” przedmiot? Zostałam poproszona o radę, ale temat jest na tyle obszerny i ważny, że postanowiłam się rozpisać. Bo jak to „nie ucz się na pamięć”, skoro mamy zapamiętać?
-
-
Fizjologia uczenia się, czyli co się dzieje w mojej głowie?
Ostatnio w gościnnym artykule u Ani narzekałam na to, że szkoła nie uczy nas, jak się uczyć. Pomyślałam, że wrzesień to dobry moment, żeby przypomnieć Wam istotę sprawy, i może poszerzyć trochę wiedzę na ten temat – w końcu fizjologia uczenia się to czysta biologia 😉